Czasu wciąż u mnie jak na lekarstwo, a jeszcze dopadło nas ząbkowanie..... ale tak czy siak, coś tak się w głowie wykluło i przerzuciło na łapki:)) Do tego dostałam piękne prezenciki.... Koleżanka z blogu PasjeNatalki filcuje, tzn szyje piękne broszki z filcu (ale i z organzy), tworzy biżuterię - są naprawdę przepiękne i perfekcyjnie wykonane! Pewnie dla rękodzielnika stwierdzenie, że jego prace wyglądają "jak ze sklepu", jest wątpliwym komplementem, więc tak nie napiszę, hehe:D Lepiej zabrzmi - pieczołowicie wykonane, bardzo dokładnie i mega estetycznie.... zresztą, same obejrzyjcie, chociaż monitor nie odda urody tych wyrobów.......
Powoli tworzę ofertę jesienną:)) Wolniejszą chwilą, około września, wkleję trochę więcej lepszych zdjęć..... teraz naprawdę nie mam czasu!! :))
Ale superowskie czapulce :)
OdpowiedzUsuńHA!!! Nie wpadłabym na to nigdy w życiu :) no, ale podejrzewam, że Potomek już raczej tak :) Tak, tak :) Przy maluchach to w zasadzie kabaret jest na okrągło ;)
OdpowiedzUsuń