Foci się fatalnie, ten czerwony szczególnie...
Wkręciłam się, norweskie wciągają jak ażury, dobrze, że zima przyszła, jest szansa, że nie będą leżeć w domu:)
Znowu skusiłam się na kilka kłębków, wielka paka prawdopodobnie przyjdzie jutro, więc wełnę puszczę dalej zaraz jak tylko wymacam:)
Oj się będzie dziergało!
Magda!! Nie możesz już robić tych wzorów norweskich!! Nie możesz, bo ja we wszystkich się zakochuję... i podziwiam oczywiście :*
OdpowiedzUsuńUwielbiam te klimaty...ale pewnie nigdy w życiu takiej czapy sobie nie udziergam...
OdpowiedzUsuńŚLiczne są te norweskie wzory :)a z tym czerwonym pięknie :)
OdpowiedzUsuńsliczne sa takie,,, milutkie, pozdrawiam mocno i zazdroszcze takich uroczych wzorow !!
OdpowiedzUsuń