Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bluzka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bluzka. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 11 marca 2014

Było miło:)

Tak, zdecydowanie to najprzyjemniejsza nitka, jaką przyszło mi przerobić jak do tej pory - Rowan Kid Silk Haze. Bluzka typu nietoperz, spora, delikatna, "luzacka". Na początku trochę obawiałam się, jak to zrobić? Z tak delikatnej włóczki? Ale okazało się, że jest ona tak puszysta, że robótkę dziergałam na drutach nr 6 i wcale nie uważam, żeby wyszło za luźno... sweterek pochłonął niecałe 3 motki, rozmiar taki 38, chociaż na manekinie 40-42 wisi...rękaw wygląda na długi, ale manekinka ma z lekka dziabnięte ramiona, no i "w życiu" pewnie będą podciągane do łokcia, jak widzę u tego typu modeli sweterków/bluzek... Myślałam też dość długo, jak zrobić, aby nie szyć? No i wymyśliłam tak, że po skończonej robocie miałam do schowania 2 nitki przy rękawach, 2 nitki przy dekolcie i jedną na dole. To tyle pracy z igłą. Co wymyśliłam? Ano, przydała mi się znajomość techniki nabierania oczek, jak przy skarpetkach robionych od palców (w życiu nie zrobiłam ani jednej skarpetki, ale technikę gdzieś kiedyś widziałam i od razu przećwiczyłam). Nabrałam podwójną nitką z 2 motków ilość na grzbiet rękawa, potem rozdzieliłam na pojedynczą na pojedynczy drut - powstał otwór na dekolt - i z powrotem podwójną na 2 drutach na grzbiet drugiego rękawa.... potem przerobiłam po kilka rządków przodu, po kilka rządków tyłu pojedynczą nitką.... po osiągnięciu odpowiedniej ilości rządków, aby dały razem otwór na rękaw, połączyłam przód i tył i dalej już do dołu robiłam na okrągło.... Na grzbiecie rękawów nabrane podwójna nitką oczka dały delikatne zaznaczenie jakby szwu.Stwierdzam z całą mocą, że znajomość technik znacznie poszerza wyobraźnię:)))

Niebieskiego będzie ciąg dalszy, bo i Rowana zostało i nowa chusta w mocnym modrym się plecie już...

Dziękuję za porady dotyczące czerwieni... ciągnie się ta listwa... ale na razie zakupiłam ognistą czerwień do farbowania, z papierowego katalogu widzę, że burgund z całą pewnością by dał radę - ale nie chciałam w bordo.... - ognista czerwień - zobaczymy... pomyślałam, że na prucie zawsze będę miała czas... w paski nie idę, bo przeplatanie nitek w miejscu, gdzie są ażurowe dziurki uważam za ryzykowne estetycznie:) chociaż może byłby to i całkiem ciekawy efekt? ale to też związane z pruciem.... farbowanie szybsze... zobaczymy.





wtorek, 26 marca 2013

Wiosna ach to ty ... tutaj!

Jak wiecie, od jakiegoś czasu pracuję nad bluzką kimonową (w międzyczasie dziergła się chusta, czapka i komplecik mały ... no nie umiem non stop rąk trzymać w jednym... poza tym czasem coś schnie.... i siedzieć całą dobę o niczym? ;)
Bluzkę początkowo obmyśliłam robić od dołu z dorabianymi rękawami rzędami skróconymi... mała różowa wersja wyszła, bo miałam przy sobie modelkę i mierzyłam co kilka rzędów, poza tym nie byłam przywiązana do jakiejś wersji jedynie słusznej... w dorosłym modelu było trudniej, wiedziałam, co na pewno muszę osiągnąć, nie mając modela przy sobie... niestety, wersja małoletnia przełożona na dorosłą nie wypaliła.... za wielkie chomąto wyszło i to nie tylko kwestia proporcjonalniej wielkości była, ogólnie nie to, nie tak... i te rękawy rzędami skróconymi dały efekt mało estetyczny jak na moje oko.... no i strasznie długo się robiło i strasznie trudno było wprowadzić poprawki.... Złapałam nerwa i już zniecierpliwiona chwyciłam za zwyczajny prosty raglan od góry, jednak dałam więcej oczek na rękawy, prawie tyle samo co na kadłubki... żeby wyszedł nietoperz...  od góry zaraz po dekolcie wrzuciłam rzędy skrócone, żeby podnieść tył, 8 rzędów w sumie?... no a potem to już rach ciach... Drops Baby Alpaca Silk, KP 2.5 i 3.5, manekinka rozmiar 40-42
Czapka robiona dla dzieci z Drops Eskimo KP 8, manekinka ma łebek 52cm, to nadal pozostaje wersja dla dziecka:) Broszka od Karolci a apaszkę zrobiła moja córka 2 lata temu w przedszkolu na Dzień Matki... :)










piątek, 1 marca 2013

Zielono mi....

Szkoda, że jeszcze wiosny na zewnątrz nie widać, chociaż wczoraj już tak ptaszki świergotały, że hoho:)) Szkoda, że szaro i buro nadal... A u mnie - przechodzę od lodowej mięty w kierunku zielonej trawy, może to nie do końca zielenie wiosny, ale.... ;)

Oczywiście Ginkgo... oczywiście Indiecita... oczywiście KP4.... oczywiście nie ostatnia:)
wzór



 Początek kimonowej...

właśnie schodzę już pod pachę, ale zdjęcia na razie brak:) także na razie nuda... zielona nuda...


sobota, 23 lutego 2013

Prototyp już jest

Teraz dzierga się wersja ostateczna, dorosła, przemyślana i sprawdzona:) Prototyp lekko sfatygowany wielokrotnym pruciem na górze i po skończonej robocie odkryłam, że wcale nie zginęły mi druty nr 3, ale jeden drut 3 i jeden 3,5, tak więc całą bluzkę zrobiłam na jednym drucie takim, drugim innym.... nieświadomie, mając tyle dni w rękach oba druty nie wyczułam różnicy, dopiero teraz mnie olśniło lub wróciło czucie w palcach:))) Na szczęście przed dorosłymi bluzkami.... druty już zamówione, niestety obie pary:( pewnie za kilka dni znajdę zguby..... Wracając do bluzki... ostatecznie muszę zwiększyć nieco szerokość rękawa i dekolt.... oczywiście wiem jak:) Więcej zdradzę, jak już będę chwaliła się dorosłą wersją, idealną! :) hehe.... cieszy mnie ta robótka (mimo, że ostatni dokupiony motek jest w innym odcieniu wrzosu babyalpakosilkowym, ehh no cóż, w końcu to prototyp:), cieszy, bo widzę, że pewne wizje zaczynam umieć przekładać na druty:) Oddaję głos Hani: