niedziela, 21 października 2012

Mania

Zawitała tydzień temu i baaardzo ją lubię:) Właśnie czekam na koniec aukcji z moimi kolczykami dla Marcinka:)) Więc Mania:



Komplet Kapucynka  Adeli Illichmanovej z moimi sporymi udogdnieniami (wg wzoru wychodzi mi dużo za płytka) + Baktus... wysłałam na jarmark,który organizują Młodzi Młodym, mam nadzieję, że się spodoba młodym... :)


Ponczo dla kuzynki, która zmobilizowała mnie do przerobienia wzoru Ginkgo Maggie Magali na wersję na okrągło... Filcolana Indiecita na drutach KP 5 i bardzo mi taki zestaw odpowiada. Poniżej przypominam (na Manii... :) chustę z tejże Indiecity ale na drutach KP 4... za dni kilka będzie kolejna Ginkgo z Indiecity, tym razem wersja szara myszka:) Uwielbiam tę wełnę i w końcu sobie samej też coś udziergam! 


Kolejna Maluka Bei Schmidt, tym razem z wełny Bfl sock 100gr/300m  z Zagrody. Dla mnie wełna absolutnie rewelacyjna, miękka, puszysta, miła.... też pewnie nie raz po nią sięgnę...  tutaj na drutach KP 4. Naprawdę żałuję, że będę musiała ją wysłać... Zdjęcia troszkę przejaskrawione, w rzeczywistości jest ciemniejsza, taka... lila-wrzos:) Delikatniutkie melanżyki nadają błysku i trójwymiarowości jakby..... elegancka, super!





No i stary - na nowo sfotografowany Tatarzyn :) Tak, na Manii wszystko nabiera nowej jakości i wyrazu.... :)) Mieszanka akrylu i wełny typu bulky, na drutach o ile pamiętam 8 i 9 .... szczerze mówiąc - fajne, miękkie, uniwersalne i ciepłe....


A poza tym dalej dziergam sweterki... jednemu krzywo przyszyłam kieszonkę i grrrr.... pokażę jak poprawię - nie cierpię szyć dzianiny! W ogóle nie znoszę szyć ręcznie.....

No i aukcja dobiegła końca... kolczyki pooooszłyyy... :) To duża frajda tak oddać coś... KLIK

czwartek, 11 października 2012

Dziś trochę inaczej:)

Dla posiadaczy FaceBook strona Marcinka
trzeba rozwinąć i doczytać informacje. Potem można:

ALBO coś przekazać na aukcję allegro i potem po licytacji Ty wysyłasz na swój koszt do osoby, która kupi ów przedmiot (zdjęcie i opis trzeba wysłać  sylwiapajakowca@gmail.com )

ALBO wchodzisz linkiem na aukcje , tam jest i będzie coraz więcej przedmiotów, które możesz licytować i sobie lub komuś kupić:)) licytować na taką kwotę, jaką de facto chcesz przekazać Marcinkowi ....

ALBO bezpośrednio wpłacić pieniążki (z różnych kont można w różnej walucie i przez Pay Pal też) i te nr kont są podane np na stronie bloga Marcinka  .... 

Dzięki serdeczne każdemu, kto zechce wziąć udział! Już praktycznie połowa tej chorej kwoty jest uzbierana, szlak jest przetarty przez pana Chojneckiego, bo jego synek też chorował na to (wysyłałam komplet czapka z otulaczem:) i też go leczyli w tej klinice i jak na razie WYLECZYLI, on teraz tu pomaga mocno.

No i jeszcze udostępnianie tej informacji o aukcji i stronie na FB i wszelkimi innymi kanałami jest mocno wskazane - im więcej ludzi, tym szybciej uzbiera się kaska:)

Ja przekazałam żółte kolczyki filcowe z turkusem:)

sobota, 6 października 2012

Latam na pusto

bo nie ma kiedy taczki załadować:))
czyli sezon w pełni.
Sporo farbuję, ale nie mam czasu fotografować, octem zalatuje już 2 piętra w jedną i drugą stronę od naszych drzwi:) Mam w związku z tym pytanie: jak zrobić kolor miętowy? głównie chodzi mi o to jaki połączyć odcień zielonego z ... czym? odcień jasny, ciemny, wiosenny, szmaragdowy, leśny, butelkowy, liści....... dżizas.... ?????
Dzisiaj mieliśmy być u cioci, będziemy za tydzień, przepraszam niecierpliwie oczekujące na wełnę... jestem uczciwa! wełna będzie! zmiany wyjazdu nastąpiły nagle...

Mam przed sobą kilka ciekawych wyzwań dziewiarskich, ciekawe, czy efekty końcowe będą takie, jak w mojej głowie i przed oczami duszy:))) hehe

Drobnostki dwie...


Ostružina v tmavem lese czy muszę tłumaczyć? Wymarzył mi się taki zestaw kolorów... a przy okazji moteczek po moteczku wybywają zapasy komodziane.

Dwie, bo czapka i szyjogrzej (lub karkogrzej, jak niektórzy wolą:)


Farbuję głównie petrol... ale poszłam na łatwiznę i kupiłam gotowe od Jacquarda, wystarczy że mam 12motków i 2 flaszki farby oraz garnek mieszczący 2-4 precli..... aby na 4x uzyskać ten sam kolor petrolowy:)))) hehe... do tego farbuję resztki grubszej wełny na bliżej nieokreślone coś, mam potrzebę kolorów! Wyszedł mi już piękny zieloniutki, fioleto-fuksjo-mocne coś, czerwony krwisty (do poprawki, bo ciągle puszcza kolor)..... A propos puszczania (czy też trzymania się koloru) - nigdy ale to nigdy farbowanej wełny nie płukajcie w szamponie (dla miłego zapachu i miękkości) - ja zauważyłam, że szampon ma w swoim składzie coś, co mocno odbarwia nawet przemysłowe wełny! Sprawdza się natomiast odżywka do włosów:) polecana przez Pimposhkę - zmiękcza, daje zapach i nie rozpuszcza kolorów:D

No i teraz przede mną wyzwanie - ten miętowy.... w połączeniu z pudrowym różem (połączę chyba jakimś szarym.... czy wystarczy rozrzedzony czarny?) - mało tego! chcę, aby kolory układały się w szerokie pasy:D buhahahahaha.... nie miała baba zajęcia.... przypomina mi się stary żydowski dowcip o Rabinie i kozie... znacie?