Peniski dwa:
Strasznie to fajne wyszło i na pewno sama sobie osobiście takie udziergam na przyszły sezon!
Dla dziecka pluszanka... tfu znaczy się czapeczki na foteczki:) Tym razem wersja noworodek, więc na mojej prywatnej główce zdjęć nie będzie, tak małej już w domu nie posiadam:)
Miałam pomoc przez cały tydzień do lepienia kulek... no i się ulepiło:
I jeszcze tzw Klimt:)
Troszkę się tego nazbierało :) Szalone są te Twoje peniski! Znowu nie mogę oderwać od nich oczu :P
OdpowiedzUsuńsliczne te twoje drobiazgi,,,,pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe zaległosci ;)))) no i skąd ja to znam ;)))
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podoba bizuteria. Pozdrawiam. Inka
OdpowiedzUsuńwszystko piękne ale Klimt bije resztę o głowę - jeden z moich ulubionych malarzy :))
OdpowiedzUsuń