Teraz dzierga się wersja ostateczna, dorosła, przemyślana i sprawdzona:) Prototyp lekko sfatygowany wielokrotnym pruciem na górze i po skończonej robocie odkryłam, że wcale nie zginęły mi druty nr 3, ale jeden drut 3 i jeden 3,5, tak więc całą bluzkę zrobiłam na jednym drucie takim, drugim innym.... nieświadomie, mając tyle dni w rękach oba druty nie wyczułam różnicy, dopiero teraz mnie olśniło lub wróciło czucie w palcach:))) Na szczęście przed dorosłymi bluzkami.... druty już zamówione, niestety obie pary:( pewnie za kilka dni znajdę zguby..... Wracając do bluzki... ostatecznie muszę zwiększyć nieco szerokość rękawa i dekolt.... oczywiście wiem jak:) Więcej zdradzę, jak już będę chwaliła się dorosłą wersją, idealną! :) hehe.... cieszy mnie ta robótka (mimo, że ostatni dokupiony motek jest w innym odcieniu wrzosu babyalpakosilkowym, ehh no cóż, w końcu to prototyp:), cieszy, bo widzę, że pewne wizje zaczynam umieć przekładać na druty:) Oddaję głos Hani:
Piękny sweterek, piękna modelka, piękna włóczka. Uwielbiam takie sweterki :)Cała uroda tkwi w prostocie, choć czasem wcale tak prosto się ich nie robi. Pozdrawiam M.
OdpowiedzUsuńŚwietnie leży na modelce!
OdpowiedzUsuńSweterek miodzio ale modelka przeurocza :-) Gratuluję i projrktu i modelki.
OdpowiedzUsuńprześliczny!!!!
OdpowiedzUsuńŚliczny sweterek! Czekam na wersję idealną :]
OdpowiedzUsuńNiezły numer z tymi drutami. :D
OdpowiedzUsuńModelka wygląda bardzo poważnie - wszak nosi udany prototyp sweterka. :)
Sweterek super, modelka rewelacyjna a kolor wiosenny, bzowy, majowy!!
OdpowiedzUsuńbardzo wdzięczny sweterek i modelka:)
OdpowiedzUsuń