Wreszcie nowe udziergi... tzn takie stare nowe... w nowym mieszkaniu - jeszcze nie znalazłam miejsca dobrego na domowe studio i chyba będzie ciężko... niby mieszkanie większe a jakoś mniej wolnych ścian:) no nic... z czasem... Dziś wariacja na temat Mgły - tuniki z Kid Silka - wersja z podwójnej nitki bez rękawów - już w wakacje robiłam wersję pełną, z podwójnej nitki, z rękawami... generalnie mam już troszkę dość Mgiełek;) A będzie jeszcze co najmniej jedna (albo dwie) w wersji z rękawkiem krótkim lub 3/4... Ale na razie odpoczywam przy Alpace i Ginkgo i Kangurku.... tjaaaaa.... ale nowości! ... A jednak - Ginkgo tym razem w wersji ponczo - dawno nie było przynajmniej:)
Także na dobry początek prawie jesieni - bezrękawnik Mgła z podwójnego Kid Silka (ale żre, ledwie na styk 4 motki przy rozmiarze pi razy drzwi 44-46), druty nr 8. Robota od dołu do góry, nabierałam bodajże 132o na samym dole, do pachy 56rz... to tak ku pamięci, gdyby się zeszycik zapodział:) Kolor zieleń jabłko, ładna, ciepła, jesienna...
Fajna ta twoja mgielka. Szkoda jednak, że tak zre.
OdpowiedzUsuńMgiełka super.Aż chce się taką zrobić.daj więcej wskazówek.Śliczna robótka.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJaka śliczna!!!
OdpowiedzUsuńświetna, bez rękawów też fajnie wygląda! warto się jeszcze uzbroić w troszkę cierpliwości ;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że wróciłaś do sieciowego życia bloggerki :)
OdpowiedzUsuń