A potem to już będą jesienne udziergi. Zrobiłam sobie 2 sweterki, na razie mam zdjęcia na szybko, byle jakie, więc może następnym razem pochwalę się... będzie okazja zobaczyć Manualnię;)
Zaczęłam też już pierwsze rządki chusto szala Seiklus, oczywiście Justyny... skoro już zwinęłam ręcznie 2 precle alpaki w wersji lace, to ... musiałam się nagrodzić:) Ale najpierw będą inne udziergi, które mają pierwszeństwo - Helmut 3, znowu z tweeda, pięknego! porcelanowo różowy - tak bym określiła kolor... oraz szal Vivaldi, też piękny! szary.... Także jak widzicie, nudzić się na przełomie lata i jesieni u mnie nie będziecie... A jeśli i Wy myślicie już o jesiennych udziergach, proponuję wziąć udział w KALu chustowym, z tej okazji powstaje mój Seiklus.
Ja od niedawna zainteresowałam się tą formą dziergania i sporo odkryłam... porównując się z innymi stwierdzam zdecydowanie, że dziergam bardzo luźno... zazwyczaj muszę brać o numer mniejsze druty i robić rozmiary mniejsze, niż mi się wydaje (pamiętacie Goka? przydałby mi się...). Jestem dziewiarką "kombinującą" tzn, że nie ma wzoru, którego bym nie "udoskonaliła"... dziergam chyba dość szybko i dużo... chociaż do Justyny to na pewno mi daleko;)
Wracając do tytułu - w wolnych chwilach lub chwilach dużego upału, powstała tuba z różnych bambusów, które leżały... a że nitki bambusa łączy się potwornie (jest śliski), wymyśliłam, że będzie to tuba, bo mogę schować w środku miliony wiązanych nitek:) Oczywiście dziergałam na prawej stronie, ale zamknęłam ja na lewej, bo ładniej przechodzą kolory. Druty nr 6. Oto ona:)
Magdo, podziwiam twoj talent i trud ! Bardzo mi sie podoba ten zestaw, a cieniowany szliczek tutaj w sam raz. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJaki piekny szal, kolor cuuudny:)
OdpowiedzUsuńPięknie dobrałaś kolory :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie dobrane kolory w tubie. Cudenko!
OdpowiedzUsuń