czy też fuksja, amarant... ale to już było.... lalala.... :) Fuksja leci do Francji.... a co!
Oraz ciepłe kolorki, czyli i tak zrobiłam sobie marchewkę! a co... jeśli odwiedzacie Teatr Polski w Warszawie - być może zobaczycie marchewę za kulisami lub w foyer! a co... !
Natomiast zieleń jest jedną z najpiękniejszych zieleni jakie widziałam... a co!
Poza tym ciąg dalszy powtórek... następnym razem Kimonowa... :D
Piękność dzianiny, mistrzowskie wykonanie, zachwycające projekty, kolory...och i ach...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne chusty :-) Piękne kolory.
OdpowiedzUsuńWdzianko cudne. Kolor wspaniały :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Zakochałam się w fuksji:))))Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńWspaniałości!!!!
OdpowiedzUsuńPiękne, ten fuksjowy sweterek - marzenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Piękne prace :) Pstro
OdpowiedzUsuńPiękne! Marchewka w chuście naprawdę wygląda wspaniale! Ale i ten kaptur jest świetny. Jeśli kiedyś napiszesz wzór na tę narzutkę, to już się zapisuję :) Ale ja dzisiaj też piszę z konkretną prośbą Magdo. Mogłabyś mi napisać namiary na tę zieloną włóczkę? Szukam od dawna dokładnie takiego odcieniu. Jestem totalnie zauroczona tą przepięknym spokojem tej zieleni!
OdpowiedzUsuńDla mnie wszystkie ładne ale fuksja-cudo
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bajecznie kolorowo:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Marlena
piękne prace!!! kolory mnie zachwyciły
OdpowiedzUsuń