Wzięłam się... za wyrabianie motków. Miałam dwa duże merino kupione okazyjnie z edycji limitowanej, dawno temu, więc już jej nie ma. 2x 350m powinno wystarczyć na chustę Riparian, a jednak, zbrakło... w którym miejscu - chyba widać:) No właśnie, po zapuszczeniu wici na czeskim forum (bo to merino od czeskiego producenta), okazało się, że jedna dusza posiadała ów kolor owej wełny. Wysłała, przyszło i ... zonk - odcień jakby inny... Mój jest krwisto czerwony, ten drugi jakby w bordo leci... i co teraz? Mogłabym teoretycznie spruć kawał chusty i zrobić od nowa listwę, pozostać tylko przy swojej krwi i posiadać mniejszą chustę - apaszkę.... ale mi szkoda, listwa jest cholernie monotonna i na samą myśl prucia i robienia od nowa, wiem, że nie zdzierżę i pozostanie mi ufok na lata..... mogę dorobić do końca i ufarbować.... ale na jaki kolor? Powiem szczerze - bordo mnie nie podnieca... każdy inny kolor mam obawę że pozostawi mnie z burą kupą w rękach... fiolet? brąz? chciałam właśnie coś fajnego, jaskrawego, jaśniejszego.... może coś napaćkać, jakieś cieniowanie? Ale co i jak? Macie jakieś doświadczenia? Myślę o farbkach Jacquarda, ale nie wiem jaki odcień... miałyście jakiś fiolet, róż, czerwień - jakie efekty kolorystyczne? Co byście poradziły na te dwie moje czerwienie?
Matko Boska, teraz jak pokazałaś, to az serce się kraje, ze tylko tyle zostało.
OdpowiedzUsuńKiedyś chyba tutaj było o farbowaniu gotowej chusty w folii http://haft.blox.pl/html
A może z takim innym odcieniem będzie ok. Najwyżej będziesz mówić ,że tak miało być ;)!!!
OdpowiedzUsuńJak koniecznie chcesz farbować to kup "Ognistą czerwień" i tym zafarbuj, może kolor się wyrówna, bo aż żal pruć ...
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem, spruć listwę , dodać drugi kolor i zrobić paski , co przy tym wzorze wyjdzie super. Dobór koloru być może przy tej czerwieni jest trudny, ale w to, że dorobienie dalszej części listwy z innej włóczki i farbowanie da dobry efekt jakoś nie wierzę. A tak np z szarością, granatem, a może i większą ilością kolorów, może być dobry efekt . Tak to widzę . pozdawiam Barbara
OdpowiedzUsuńTeż pomyślałam o krwistej czerwieni - farba powinna pokryć brzydki odcień:)
OdpowiedzUsuńPruć szkoda, tyle się narobiłaś:)
Pozdrawiam, Marlena
Piękna ciepła chusta wychodzi i ta czerwień wspaniała, szkoda coś zmieniać. Podaj nazwę, może ktoś jeszcze ma taką włóczkę w swoich zapasach i się podzieli ? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńmam nadzieje, ze kuzyn sie odnalazl, dzis sobie tutaj zagoszcze na dluzej i poczytam, popatrze, pozdrawiam, Kaska
OdpowiedzUsuńPimposhka kiedyś farbowała gotową chustę : http://www.pimposhka.blogspot.com/2012/12/wyniki-eksperymentu.html
OdpowiedzUsuńJa bym jednak odżałowała czas i włożoną pracę i spruła listwę. I, jak już wyżej napisano, zrobiłabym listwę w paski z tych dwóch odcieni czerwieni - zwłaszcza, że można fajnie zakombinować, że to co jest w listwie wypukłe będzie z tej ciemniejszej, a to co wklęsłe z tej Twojej resztki. Albo spróbować - jeden rządek jasną, dwa rzadki ciemniejszą (bo rozumiem, że jej jest więcej). Pozdrawiam i życzę cierpliwości :)
OdpowiedzUsuńWpadłam przez pprzypadek i utonelam. Zostaje, bo pięknie u Ciebie.
OdpowiedzUsuńCo do chusty to też bym prula listwe i zrobiła dwu kolorową.