więc bardzo dużo się zaczyna robić... nie nadążam...
Ostatni komplecik, czapka na bazie wzoru Dripping on the Side , materiał to mieszanina 3 nitek, jedna alpaca z czymś, druga to melanż brązowy z resztek Pimposhkowych (czyli pewnie jakiś bfl-ek albo cuś...;), trzecia to beżowy Kid Silk, ten mgiełkowy... dzięki temu czapa tak się leciutko napuszyła. Myślałam, że będzie dla dziecka, ale namieszało się na druty nr 8 i wyszło dla dorosłej:) Komin, tuba, otulacz... to z alpaki ręcznie przędzionej, zakupionej od hodowcy z Šumavy na wystawie wełny w Pradze (w tym roku w listopadzie). Wzór to bardzo prosty dookoła ścieg francuski.Ot i luksusowy komplet z kłębków komodzianych:)
ot i bardzo fajny - szczególnie czapka przypadła mi do gustu - bo taka naprawdę nie do powtórzenia - unikatowa:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny komplet :-) Czapka bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Świetna czapka a i komin niczego sobie. Piękne kolory. Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚwietny komplet. Ostatnio zastanawiałam się co zrobić z resztkami Baby Silkpaki i innych wełenek i nic mi nie przychodziło do głowy... a tu takie proste rozwiązanie - włóczki można łączyć :) Dziękuję!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny melanz.
OdpowiedzUsuńCiekawy komplet w barwach jesieni wyszedł. Rzeczy zrobione z końcówek włóczek, czy kordonków najbardziej cieszą, co prawda trzeba trochę pokombinować, ale potem efekty są zaskakujące, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny komplet!
OdpowiedzUsuń